20
[15.12]
test
test

HIBISKUS – pomaga ujędrnić skórę, zmniejszyć widoczność zmarszczek i złagodzić podrażnienia. Zmiękcza skórę i stymuluje regenerację komórek.
SÓL HIMALAJSKA – równoważy pH skóry. Jest wchłaniana bezpośrednio przez skórę. Ponadto sól himalajska ma właściwości antybakteryjne i antyseptyczne: odkaża skórę i zapobiega powstawaniu stanów zapalnych. W naszym mydle służy również za naturalny peeling.
RÓŻOWA GLINKA – doskonała w pielęgnacji cery naczynkowej i dojrzałej, ujędrnia oraz wyrównuje koloryt skóry poprzez wzmacnianie i uszczelnianie naczyń krwionośnych. Delikatnie oczyszcza skórę i domyka pory, łagodząc stany zapalne i pomagając w walce z zaskórnikami. No i jest różowa.
OLEJ ZE SŁODKICH MIGDAŁÓW – bogaty w witaminy A, D i E, polecany do skóry wrażliwej, wygładza ją i jest uroczy.
OLEJ RYŻOWY – zawiera ceramidy odpowiedzialne za odżywienie skóry, działa na nią pobudzająco, przyspieszając powstawanie nowych komórek, ziarnko po ziarnku.
OLEJ RYCYNOWY – właściwości oczyszczające i regenerujące, zmniejsza przebarwienia, konkretny zawodnik.
OLEJ KOKOSOWY – magia nawilżania, właściwości przeciwbakteryjne i nieoceniona pomoc w walce z przebarwieniami.
OLIWA Z WYTŁOCZYN OLIWEK – większość z nas sięga po oliwę z pierwszego tłoczenia, my kierując się ideą zero waste, sięgamy po oliwę z wytłoczyn, czyli to, co jeszcze da się wycisnąć z oliwek po produkcji oliwy extra virgin – właściwości prawie się nie zmieniają, a różnica w przypadku mydeł jest niewyczuwalna. Zawiera witaminy A, B, C i E, nawilża i wygładza skórę, zapobiega starzeniu, a Matka Ziemia z wdzięczności wspiera jej działania, a także nasze.
SÓL I CUKIER – te dwa składniki dodajemy do jedzenia i picia, a także do każdego mydła, zwiększając jego właściwości fizyczne, tj. pienistość i twardość. Sól i cukier są jak yin i yang, jak podstawowy budulec świata przedstawionego w mydle, dzięki nim każda kostka jest twarda niczym kość, za to pieni się jak mięciutka chmurka.