Nierafinowane, czyste masło shea to niekwestionowany klasyk w naturalnej pielęgnacji. Chętnie wykorzystywane jest jako składnik mydeł, peelingów, balsamów i innych kosmetyków, ale dużą popularnością cieszy się także czyste masło shea. Właściwości tego specyfiku są nieocenione i doceniane przez fanów naturalnej pielęgnacji.
Masło shea – właściwości nie do przecenienia
Masło shea (inaczej nazywane także masłem Karite) otrzymywane jest z orzeszków Masłosza Parka – drzewa rosnącego w Afryce (zwłaszcza Południowej). Przez lokalnych mieszkańców nazywane jest „drzewem życia” lub „świętym drzewem” – to oczywiście dzięki niezwykłym właściwościom masła shea. Ciekawostka: masłosz owocuje dopiero po 20 (!) latach. Większość surowca, dostępnego w ogólnym obiegu pochodzi z dzikich upraw.
Przechodzimy do konkretów. Naturalne masło shea nierafinowane przede wszystkim zawiera sporo nasyconych i nienasyconych kwasów tłuszczowych. Dzięki temu idealnie sprawdza się jako emolient, zabezpieczający naskórek przed nadmiernym odparowywaniem wody. Innymi słowy, masło shea właściwości nawilżające – posiada, choć to nawilżenie „pośrednie”.
Prawdziwe naturalne masło shea to nie tylko kwasy tłuszczowe. Surowiec ten ma w składzie sporo witamin – między innymi A i E, które są świetnymi antyoksydantami (neutralizują wolne rodniki).
Ten wyjątkowy skład masła shea sprawia, że jest to preparat świetnie wygładzający, skutecznie odżywiający i wspierający regenerację skóry.
Masło shea na twarz i pod oczy
Masło shea na twarz – polecane jest osobom, które mają bardzo suchą, zniszczoną, wręcz odwodnioną skórę. Regularnie stosowane (raczej wieczorem, niż rano) wykazuje działanie:
- Ujędrniające
- Wygładzające
- Uelastyczniające skórę
- Odżywcze
Dodatkowo – łagodzi podrażnienia, wzmacnia cement komórkowy i chroni przed oddziaływaniem czynników atmosferycznych (wiatr, mróz).
W tym miejscu musimy jednak zaznaczyć, że maso shea na twarz – to nie zawsze dobry wybór. Mimo jego niesamowitych właściwości – pamiętajmy, że jest to produkt dość tłusty. Może zapychać pory, jest potencjalnie komedogenny (celowo używamy słowa „potencjalnie" bo komedogenność to bardzo indywidualna kwestia). Z tego powodu warto sprawdzić, czy nasza skóra twarzy dobrze przyjmie ten produkt.
Co innego – okolice oczu - te z pewnością pokochają się z tym masełkiem. Skóra w tym miejscu jest niezwykle delikatna i bardzo dobrze przyjmuje olejowe formulacje (większość serów czy kremów pod oczy to produkty olejowe, treściwe). Z powodzeniem możesz stosować masło shea jako krem pod oczy – pokochasz je za właściwości wygładzające i spłycające drobne zmarszczki. Upewnij się wcześniej, że używasz czystego masła shea, które ma w składzie tylko jeden składnik: Butyrospermum Parkii Butter. Kosmetyki z dodatkami – na przykład olejków eterycznych – mogą zadziałać drażniąco na oczy.
Masło shea do masażu
Polecamy i potwierdzamy: masło shea do masażu to świetny pomysł. Co prawda – na początku jest twarde i zbite…ale pod wpływem ciepła rąk pięknie się rozpuszcza, tworząc otulający olejek. Dobrze się rozprowadza i jest wydajne. Po masażu – możesz zmyć z siebie pozostałości masła shea (skóra nie będzie tłusta, a przyjemnie miękka). Możesz też pozostawić je do wchłonięcia. W tym przypadku sprawdzi się samo masło shea, do masażu jednak – możesz wzbogacić je o kilka kropel ulubionego olejku eterycznego, tym samym zyskasz dodatkowy efekt aromaterapeutyczny.
Masło shea na rozstępy
Na początek wyjaśniamy, czym w ogóle są w zasadzie rozstępy? To – mówiąc w wielkim skrócie – blizny, które pojawiają się w konsekwencji nadmiernego rozciągania skóry w krótkim czasie. Poddawana coraz większym napięciom skóra zostaje w pewnym sensie uszkodzona (szczególnie włókna kolagenowe), tworząc nieestetyczne znamiona. Pojawiają się zazwyczaj na brzuchu, piersiach, czy udach.
Masło shea na rozstępy to zdecydowanie dobry kierunek. Jak już wspomnieliśmy wcześniej – stosowane regularnie zmiękcza, odżywia i wygładza. Wzmacnia cement komórkowy i pobudza włókna kolagenowe (dzięki witaminom E i F).
Masło shea na rozstępy – tak, ale nie tylko
Kochamy masło shea miłością bezwarunkową, ale musimy przyznać, że samo w sobie nie rozprawi się z rozstępami na dobre. Nie ma magicznego eliksiru, który rozwiąze problem w jedną noc. W przypadku rozstępów trzeba zadziałać wielotorowo. Pomóc mogą:
- masaże – odpowiednio wykonywane – poprawią krążenie krwi, dotlenią tkanki – co sprzyja ich regeneracji
- szczotkowanie na sucho – podobnie jak masaż, pomaga stymulować i poprawia ukrwienie skóry.
- peelingi – kolejny skuteczny sposób na rozstępy. Regularne i mądre (!) złuszczanie naskórka to efektywna metoda wygładzenia i odżywienia skóry. A co to takiego „mądry” peeling? Przede wszystkim dostosowany do kondycji skóry, wykonywany z wyczuciem i pewną dozą subtelności oraz nie częściej niż 1-2 razy w tygodniu.
Masło shea – właściwości w mydle
Masło shea to bardzo wdzięczny i dobrze „współpracujący” składnik naturalnego mydła w kostce. A to zasługa…składu. Surowiec ten – zawiera sporą ilość „niezmydlanych” kwasów tłuszczowych. Innymi słowy – duża część masła shea, którego używamy do produkcji mydła – pozostaje w gotowym produkcie w postaci niezmienionej. Dzięki temu – wykazuje właściwości pielęgnujące, odżywcze, zmiękczające i wygładzające.
Jak widać, istnieją naturalne i wielozadaniowe rozwiązania w dziedzinie kosmetyki. Masło Shea - dzięki swoim właściwościom - z pewnością się do nich zalicza!
Miejsce na Twój komentarz